Gdy przeglądałem ostatnio pewien portal z informacjami gospodarczymi, natknąłem się w nim na informację mówiącą, że polscy producenci, którzy tworzą przede wszystkim na eksport do Europy Zachodniej, nie chcą, aby na ich produktach pojawiało się oznaczenie Wyprodukowano w Polsce. Szczerze powiedziawszy bardzo mnie to zaskoczyło, ponieważ byłem przekonany, że fakt pochodzenia produktu jest powodem do dumy, ale również pewnym chwytem marketingowym, który opłaca się stosować. W końcu polscy pracownicy, którzy masowo wyjeżdżali na Zachód, mieli dobrą opinię, a polski hydraulik stał się pewnym symbolem polskiej rzetelności.
Okazuje się, że jest jednak inaczej. Można by się spodziewać, że polskie produkty będą się dobrze sprzedawać na Zachodzie, ale tam wolą kupować coś, co jest oznaczone jako Wyprodukowano w Unii Europejskiej. Jednak wszystko wskazuje na to, że Unia utrzyma zasady i każdy towar będzie musiał być podpisany swoim miejscem pochodzenia.
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz